this post was submitted on 09 Oct 2025
11 points (92.3% liked)

wolny internet

875 readers
3 users here now

Wolny (jak w rewolucji) internet to podstawa współczesnej organizacji ruchów społecznych. Nie możemy pozwolić, żeby kontrola nad tym co i komu mówimy spoczywała w rękach korporacji.

Ta społeczność ma na celu dyskutowanie jasnych i ciemnych stron internetowej wolności. Tak alternatyw, jak i wyciągających się za nami korporacyjnych.

Z zakresu informatyki warto zajrzeć też do społeczności;

Polecamy uwadze też przydatny spis praktycznych Szmerowych techno-porad.

founded 5 years ago
MODERATORS
you are viewing a single comment's thread
view the rest of the comments
[–] rysiek@szmer.info 2 points 1 month ago (1 children)

To co proponujesz wygląda mi na powrót ekskluzywnych kręgów.

Nie, do społeczności.

[–] obywatelle@szmer.info 2 points 1 month ago (1 children)
[–] rysiek@szmer.info 1 points 1 month ago* (last edited 1 month ago) (1 children)

Społeczności nie muszą być "ekskluzywne" w jakimś złym sensie.

Nasza szmerowa społeczność jest "ekskluzywna" w sensie niewpuszczania botów i faszystów, na przykład. Ale poza tym próg wejścia jest naprawdę niziutki.

To Twoim zdaniem źle? Czy uważasz, że faszole powinni móc sobie na Szmer wbić "jak za przeproszeniem do siebie" i pisać co chcą?

Czy w takim razie Twoim zdaniem Facebook jest bardziej "inkluzywny" niż Szmer?

Poza tym, "internet" dalej jest inkluzywny w tym modelu. Faszole mogą sobie postawić własne instancje, stworzyć własne społeczności, nikogo nie pytając o zdanie. I to przecież robią na potęgę.

Różnica między "inkluzywnym" (jak rozumiem Twoim zdaniem) fujzbukiem a "ekskluzywnym" Szmerem jest taka, że możemy jako ta nasza "ekskluzywna" społeczność powiedzieć "nie, dzięki, nie jesteśmy zainteresowani".

Naprawdę nie widzę problemu z taką "ekskluzywnością".

[–] obywatelle@szmer.info 1 points 1 month ago

Ale idzie mi właśnie o to, że wraz ze zwiększającą się liczbą użytkowników i z poprawą jakości botów możemy nie być w stanie poprawnie zweryfikować tego, kto jest botem. Jeśli AI będzie umiało tworzyć wiarygodnie wyglądające treści i udzielać się w dyskusjach, siłą rzeczy naszą obsesją stanie się "weryfikacja". W tym ewentualnym scenariuszu, postawieni przed ścianą, możemy uznać, że skoro nie jesteśmy w stanie zweryfikować, kto może być botem a kto nie, możemy uznać że musimy "zamknąć" naszą społeczność tak, by mogli się w niej wypowiadać tylko ludzie, których już znamy i kojarzymy. O taki ekskluzywizm mi chodzi.

Nie idzie mi o żadną inkluzywność Facebooka i nigdy o czymś takim nie mówiłam. Dla mnie każde social media są dla zasady takie same - jeśli jest tam kupa ludzi, działają zawsze na tej samej zasadzie, pomijając już algorytmowe zabawy i sztuczki. Nieważne o jakiej społeczności mówimy, problem z ewentualnymi botami pozostaje ten sam.